Autor Wiadomość
Kate Black
PostWysłany: Sob 13:09, 17 Cze 2006    Temat postu:

O rany ja tam dalej uwzam ze istnieje coś takiego jak biła i czarna magia, inacze bierzemy czary dzieki ktorym chcemy komuś ulżyś w cierpieniu natomiast zaklęcia niewybaczalne stasuje sie jeśli chcemy sie na kimś zemścić osłabić go doprowadzic do szleństa albo nawet zabić... Chyba mi nie powiesz ze ktoś ich używa po to zeby komuś pomóc, a moze ja czegoś nie zrozumilam???
Zashi
PostWysłany: Sob 12:00, 17 Cze 2006    Temat postu:

Fragmenty Twojego posty pochadza z innych stron, to o magii, gdzies to czytalem.

Co do Harry`ego, to ze pomaga wszystkim to moim zdaniem nie bohaterstwo ale glupota Smile ..i teraz wydalem na siebie wyrok, powinienem byc w Slytherinie Smile
Ale np. podczas Turnieju Trójmagicznego. Czy on myslalem ze Dumbledore pozwoli aby uczniowie zgineli w taki błachy sposob jak przez uduszenie na dnie jeziora...glupota poprostu...Ratowac ludzi ktorych sie lubi to tak, luz rozumiem, ale tylko po dokladnym przemysleniu sytuacji, a nie bo tak kaze serce, umysł jest wazniejszy.
clovsii
PostWysłany: Pią 22:00, 16 Cze 2006    Temat postu:

Potter to w ogóle prze gość Wink
Jest dobry. Poprostu dobry...
A nie ma ludzi złych, są tylko ludzie nieszczęśliwi Smile
Czarna Magia nie jest zła. Nie wiem o co wam chodzi.
Ona jest poprostu "zasilana" energią życiową, przez co no... jest jak jest. Myślą, że jest zła.
Nie ma Białej i Czarnej magii, tak jak nie ma czarów dobrych i złych. Są po prostu czary i magia.
Tak, wiem. Zaklęcia niewybaczalne. Phi... Czasami umierającą z bólu istotę lepiej dobić. Jak i pomóc dzięki Imperiusowi (nie koniecznie chcąc zaszkodzić) no i Cruciatus. Nie powoduje ran. Jest dobry na wymierzanie ostrej kary... na tortury... na... kurde, rozmarzyłam się...
Ale to nie o zaklęciach mam gadać tylko o Harrym..
Uważam, że jest świetny.
Ratował Hermionę przed Graupem, chciał uratować wszystkich w turnieju... Powstrzynał Syriusza i Remusa przed zabiciem Petera...
To o czymś świadczy Wink
Zashi
PostWysłany: Pon 17:15, 01 Maj 2006    Temat postu:

Dumbledore to as - w tym gabinecie w 5 czesci jeden czar i gosci by ze scian 100 lat ze scian szpachelką zdrapywali Smile Np. MORTADDIN Smile
Kate Black
PostWysłany: Pon 16:52, 01 Maj 2006    Temat postu:

Właśnie... Klase pokazuje ten który idzie wszystkiemu na przkór, a nie szukajac naprostszego wyjścia... Dumbledore umial kochać, tak samo jak potrafi to Harry, właśnie dzieki temu jest taki silny... Sam dyrektor to stwierdził...
FelixFelicis
PostWysłany: Pon 14:33, 01 Maj 2006    Temat postu:

Własnie to jest ta różnica Dumbledore nie posługiwał się CM ponieważ popostu nie chciał, był zbyt szlachetny. JEst o tym mowa w pierwszej części, keidy siedzi z McGonagall przed domem Harrego.Mówi też o tym kiedy dochodziło do prób usunięcia go z Hogwartu, przypomnijcie sobie w piatej części, gdy mówi do Dawlisha, że wie ze jest świetnym Aurorem, ale nic chiałby być zmuszony zorbić mu krzywde.
Aha i jeszce jedno na tym wlasnie polega wielkosc, ze nei trzeba sie znizac do takiego poziomu, chco czesto wydaje sie ze zlo jest potezniejsze, ale to przeciez nie prawda..
Kate Black
PostWysłany: Pon 14:27, 01 Maj 2006    Temat postu:

Zashi napisał:

Oczywiscie potęzni czarodzieje potrafia poslugiwac sie CM nawet jesli są dobrzy: pierwsza mysl - Albus Dumbledore


Oczywiscie tylko ze tak dobrzy jak oni po prostu sie brzydzą CM
Zashi
PostWysłany: Pon 13:16, 01 Maj 2006    Temat postu:

Dobry człowiek nigdy nie będzie w pelni poslugiwał się CM - poniewaz rozni sie ona od BM kilkoma cechami:
-celem
-stopien umiejętnosci czarodzieja ktory posluguje sie CM a BM
-skutki

Oczywiscie potęzni czarodzieje potrafia poslugiwac sie CM nawet jesli są dobrzy: pierwsza mysl - Albus Dumbledore
Kate Black
PostWysłany: Nie 14:19, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Zashi napisał:
Mozna jeszcze powiedziec, ze jest najmlodszych szukającym w tym stuleciu Smile Ten chyba ma po ojcu.

Z tego co mi sie wydaje gdy chcial na Snape`s rzucic zaklęciem Crucio to mu wyszło, tylo bylo slabe i Severus z latwoscia je odbił. W koncu do Magii Wysokiej trzeba byc dobrze skupionym...


To prawda, Harry ma ztym problem, ale zwarz na to , że słuszny ból nie zada wielkich obrarzeń, przez co zaklęcia staje sie slabe
Zashi
PostWysłany: Nie 13:31, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Mozna jeszcze powiedziec, ze jest najmlodszych szukającym w tym stuleciu Smile Ten chyba ma po ojcu.

Z tego co mi sie wydaje gdy chcial na Snape`s rzucic zaklęciem Crucio to mu wyszło, tylo bylo slabe i Severus z latwoscia je odbił. W koncu do Magii Wysokiej trzeba byc dobrze skupionym...
Kate Black
PostWysłany: Nie 11:07, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Zashi napisał:
Nic dodac nic ując Smile

Ale Harry zachacza powoli o Czarną Magię. Np. SECTUSEMPRA jest zakleciem czarnomagicznym. Mimo ze nie wiedzial co ono robi - uzyl go. Tak samo jak chcial zlapac Snape`a - chciał rzucic zaklęcie niewybaczalne na niego. Zaklęcia LEVICORPUS i MUFFIATO (chyba tak sie pisze) to zaklęcia z ksiązki Snape`a, wiec mysle ze tez one są czarnomagiczne. Zna mowe węzów - ona tez jest z tego rodzaju. Mysle ze ma cos z CM w sobie - w koncu ma cos z Lorda Voldemorta w sobie...a oznaka tego jest blizna...


A usiłowanie rzucenia Crucio na Bellatrix Lestrange??? Nie potrafił, bo miał sluszny zal, a to nie pomaga w rzucaniu zaklęć niewybaczalnych
FelixFelicis
PostWysłany: Nie 10:58, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Zashi napisał:
Nic dodac nic ując Smile

Dziekuje, ale to co napisalam to dopiero wstep, tylko jeden punkt widzenia, ktory mozna bradzo mocno rozbudowac, do czego zachecam Smile
A codo reszty:
To prawda, ze Harry zna moze wezow, ale jest to taki dar, ktorego sie nei wybiera. To samo z blizna, przeciez niczego niepragnalby bardziej niz tego zeby niemeic tej blizny i tego daru, a za tomiec kochajacych rodzicow. Co do Sectusempry, to kiedy tylko zobaczyl co to za zaklecie to bardzo zalowal swojej glupiej mlodzienczej ciekawosci i slepego zapatrzenia w Ksiecia Polkrwi. Natomiast co do zaklec niewybaczalnych, to rzeczywiscie probowal i na Snapie i na Bellatrix,ale one mu nie wychodzily,gdyz, jak powiedziala mu Bella, trzeba naprawde pragnac zrobic krzywde, zeby zadzialaly. Poza tym JKR pewnie chciala tez pozakazac, ze zawsze mamy wybor itylkood nas zalezy jak chcemy ksztaltowac swoje zycie. Uwielbiam ten cytat z Dumbledora, keidy to mowi, zaraz go poszukam.
Zashi
PostWysłany: Sob 19:56, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Nic dodac nic ując Smile

Ale Harry zachacza powoli o Czarną Magię. Np. SECTUSEMPRA jest zakleciem czarnomagicznym. Mimo ze nie wiedzial co ono robi - uzyl go. Tak samo jak chcial zlapac Snape`a - chciał rzucic zaklęcie niewybaczalne na niego. Zaklęcia LEVICORPUS i MUFFIATO (chyba tak sie pisze) to zaklęcia z ksiązki Snape`a, wiec mysle ze tez one są czarnomagiczne. Zna mowe węzów - ona tez jest z tego rodzaju. Mysle ze ma cos z CM w sobie - w koncu ma cos z Lorda Voldemorta w sobie...a oznaka tego jest blizna...
FelixFelicis
PostWysłany: Sob 18:04, 29 Kwi 2006    Temat postu: Harry James Potter

Co wlasciiwe o nim wiemy?? Czlowiek Dumbledora, wybraniec, chlopiec - ktory-przezyl, ten ktory pokonal Czarnego Pana, teraz juz siedemnastolatek, prawie dorosly czarodziej, sierota.
Caly swiat magii poznajemy jego oczami, przefiltrowany przez jego wrazliwosc, peawie zawsze jedynie z jego punktu widzenia. Kim jest ten chlopiec ijakwiele potrafi??
Wiemy, ze jest bardzo zdolny jesli chodzi o OPCM. Sam prowadzil zajecia GD, byl nauczycielem dla swoich kolegow, czesto starszych od niego. Wiemy ze w wieku 13 lat potrafil wyczarowac cielistego patronusa, ktory przybiera postac Rogacza, czyli postac Jamesa. Wiemy tez, ze choc wielokrotnie kuszony przez Czarna Magie, wielokrotnie bardzo zraniony, jendak nie przeszedl nigdy na jej strone, jego serce pozostalo czyste, a dusza stanowi jedna calosc. Wiemy, ze w tym tkwi jego sila, ale znamy tez jego slabosci, jego mlodzienczy temperament, ktory nieraz pakowal go w klopoty, jego tendencje do łamania zasad. Znamy tez jego serdecznosc, jego mile usposobienie do wszystkich, zauwazcie ze Prawie Bezglowy Nick wlasnie jego zaprosil na swoje przyjecie z okazji rocznicy śmeirci, ze Jęczaca Marta tez bardzo go polubila i pomagala mu, ze to on zaprzyjaznil sie z Luna i Nevillem, że to on pomogl Cedrikowi i Fleur, mimo ze byli rywalami w Turnieju Trojmagicznym, Harry zawsze kierowal sie sercem, nie ocenial, nie potepial tylko byl dobrym oddanym przyjacielem.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group