Autor Wiadomość
Lord_Voldemort
PostWysłany: Sob 20:37, 17 Lut 2007    Temat postu:

Ja wybralem Remusa Lupina gdyz jego postac zostala dosc dobrze opisana w Harrym i w swoich latach byl prefektem
Saphira
PostWysłany: Śro 18:17, 28 Cze 2006    Temat postu:

bo wtedy był szczęśliwy, miał wreszcie osobe, które lubią i szanują go za to kim jest a nie moga się i poniżają za to czym jest. Prawdziwi przyjaciele... Wtedy nie maartwili się że ich wypady moga się źle skończyć, tylko liczyło się aby być razem i dobrze się bawić, czasy beztroski sa świetne
Kate Black
PostWysłany: Śro 17:38, 28 Cze 2006    Temat postu:

Pożyjemy zobaczymy... ale taż mam nadzieje, że jak będzie z Tonks to sie dla niego życie stanie barzdiej kolorowe niż dotochczas... stara sie być poważny, ale jakoś specjalnie nie przejmuje sie tym co było kiedyś, a raczej tym co robili w szkole, moze czegoś żałuje, ale chetnie wspomina tamte czasy...
Saphira
PostWysłany: Śro 13:00, 28 Cze 2006    Temat postu:

załóżmy że nie go Razz przecież w innym dziale dyskutujemy, no i twierdzimy, zę jednak jakos do nas powróci, Lupina też lubie, przypomina mi troche mnie, lubi książki, jest w miare spokojny, ale też szaleje i swoje tez ma za uszami, niby może powstrzymać przyjaciól ale tego nie robi (po co jak można się dobrze bawić Razz ) dużo przeszedł co go też zmieniło, ale wydaje mi się że dzięki Tonks znowu zacznie się cieszyć życiem.
Kate Black
PostWysłany: Wto 17:25, 27 Cze 2006    Temat postu:

Wlaśnie jak sie kogoś oczerni i wszyscy w to wierza to potem trudno udowodnic ze było inaczej, ale nawet tego nie możemy sprawdzić bo Syriusza nie ma...
Saphira
PostWysłany: Wto 13:25, 27 Cze 2006    Temat postu:

tak, ale po śmierci Syriuszowi nic z tego nie przyjdzie, znaczy bedzie oczyszczony, ale on juz tego nie poczje, nie edzie mógł spokojnie chodzić po ulicach, robić zakupów, a nie tylko ukrywać sie w domu, już na to za późno, ale dobre i to, lecz pewnie nie wszyscy czarodzieje uznają go za niewinnego, nie wydaje mi się żeby wszyscy uwierzyli, nie łatwo jest tak wpłynąć na całe społeczeństwo
Zashi
PostWysłany: Wto 12:03, 27 Cze 2006    Temat postu:

Niestety takie jest prawo, nawet głos najwiekszeko czarodzieja nie zrobi nic przeciw pieniądzom jakie ma np. Lucjusz Malfoy (napewno źle napisałem Razz )
Lepiej po smierci niz wcale.
Kate Black
PostWysłany: Wto 10:55, 27 Cze 2006    Temat postu:

ale właśnie o to chodzi ze PO śmierci a nie przed nią....
Zashi
PostWysłany: Pon 20:56, 26 Cze 2006    Temat postu:

Syriusz został oficjalnie oczyszczony z zarzutów po smierci przez samego Minsitra Magii
Kate Black
PostWysłany: Pon 20:33, 26 Cze 2006    Temat postu:

No dobra wiem ze tak mialo być i już tlumacze....
Syriusz według wszystkich był morderca i tak zostalo to jego śmierci, tak samo Remus jest wilkołakiem, a tego nie da sie wyleczyć....
Zashi
PostWysłany: Pon 19:34, 26 Cze 2006    Temat postu:

Saphira napisał:
Kate Black napisał:
tak i oboje nasza swoje pitno do śmierci

mogłabyś to wytłaumaczyć, bo nie umiałam zrozumieć Very Happy



Tam miało byc PIĘTNO. Chyba wiec co to?
Saphira
PostWysłany: Pon 16:19, 26 Cze 2006    Temat postu:

Kate Black napisał:
tak i oboje nasza swoje pitno do śmierci

mogłabyś to wytłaumaczyć, bo nie umiałam zrozumieć Very Happy

oboje byli szlachetni i waleczni. Woleli zginąć niż zdradzić i dlatego tak bardzo zranił ich postępek Glizdogona. Mieli ciężki dziecinstwo, Syriusz jako ten szlachetny w domu czarodzieji czystej krwi orz gnębicieli mugolaków, a Remus z powodu swojego wilkołactwa. Znaleźli sobie przyjqaciół w szkole i oni yl dla nich całym swiatem...
Kate Black
PostWysłany: Nie 21:01, 25 Cze 2006    Temat postu:

nikt ni ejest doskonały, obu życie dośwaidczylo... i o tym juz było powiedziane... tak i oboje nasza swoje pitno do śmierci... Syriusz do końca sie ukrywał, a Lupin do końca zostanie wilkołakiem... Sadze ze oni zostali dlatego przyjaciołmi, że bez zastanowienia poświeciliby siebie w obronie innych...
FelixFelicis
PostWysłany: Nie 16:27, 25 Cze 2006    Temat postu:

Zarowno Lupin jak i Syriusz cechowalis ie mestwem i odwage, obaj byli szlechetni - Syriusz sammowil ze oddal by swoje zycie za przyjaciol, a Lupin np chcial zrezygnowac z milosci zeby nie narazac na niebezpieczenstwo Tonks. Obydwaj mieli wspaniałe osobowosci, w kazdym z nich mozna znalezc wzorzec. Obydwaj sa bohaterami tragicznymi, syriusz przez to co stalo sie z jego zyciem - Azkaban a potem smierc, a Lupin przez pietno wilkołaka.
Kate Black
PostWysłany: Nie 16:03, 25 Cze 2006    Temat postu:

No wlasnie to nie jest wina Syriusza ze nie mogl pomoc, ale jak by mu pozwolili to napewno by to zrobil z wielka chęcia.. .
Lupin jest rozważny i uafa Dumbledorowi.. a przeciez wimy że kazdy moze sie mylić...

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group